Jestem po to, żeby Was wysłuchać i pomóc. Nie będę Was oceniać. Wesprę Was na początku Waszej wspólnej finansowej drogi. Pokażę, w jaki sposób zaczęłam wprowadzać zmiany w moim związku – jak zaczęłam  rozmawiać z moim mężem i wspólnie z nim pracować nad budżetem domowym.

Nasze spotkania mają być dla Was wsparciem na drodze ku nowej przyszłości. To jest przepiękny proces, który powie Wam także dużo o Was samych.

Będę oczekiwała od Was zaangażowania, bo jest to kluczowe żeby osiągnąć zamierzony cel.

Chcę także żebyście uzbroili się w cierpliwość. Czas, który poświęcicie na wspólną edukację z pewnością zaprocentuje.

Spotykamy się co tydzień lub co dwa tygodnie po to, żeby powoli zacząć wyrabiać nowe nawyki. Dzięki temu cały proces jest rozłożony w czasie. Przyswajanie wiedzy i praktyka idą ze sobą w parze.

Jeśli latami nie zajmujemy się swoimi pieniędzmi, nie oczekujmy też, że wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieni się z dnia na dzień. Tutaj potrzeba cierpliwości. Zwłaszcza jeśli macie różne przekonania na temat pieniędzy i różne podejście do nich. Z reguły 5-6 sesji wystarcza, ale oczywiście jest to zależne od indywidualnych potrzeb pary, z którą pracuję.

Wspólne planowanie budżetu oraz podejmowanie świadomych decyzji konsumenckich cementuje związek i nadaje mu innego wymiaru.

Czy podoba się Wam ten pomysł? Jeśli tak, to zapraszam do kontaktu.